Pod koniec sierpnia, całkiem niespodziewanie, otrzymaliśmy zaproszenie od rodziny ze Słupska, by przyjechać na parę dni nad morze. Marysia już od dłuższego czasu marzyła, aby zobaczyć wreszcie Polskie morze. Na decyzje o skorzystaniu z zaproszenia, definitywnie wpłynął dziadek Mirek Marysi, który zdecydował, że pojedzie z Marysią, by zobaczyła wreszcie morze. I tak nie wiadomo skąd, znaleźliśmy się nad morzem w bliskości Ustki. Nasze zaledwie pięć dni nad morzem dostarczyło nam wiele satysfakcji, choć trudność zabezpieczenia respiratora i ssaka na plaży nie należała do lada łatwych. Zarówno Marysia, jak i Ania nogi zamoczyły, bo na więcej niestety nie pozwala tracheotomia. Dziewczyny świadome swoich limitów ze względu na stan zdrowia, ze smutkiem zaakceptowały tylko moczenie nóg. Zapraszamy do obejrzenia foto relacji znad morza. Serdeczne podziękowanie naszej rodzince ze Słupska Sławkowi i Dorocie i dzieciom, będziemy długo wspominać waszą milą gościnne.
Najnowsze wpisy
Archiwa
- Grudzień 2019
- Listopad 2019
- Październik 2019
- Kwiecień 2019
- Grudzień 2018
- Październik 2018
- Wrzesień 2018
- Sierpień 2018
- Lipiec 2018
- Czerwiec 2018
- Marzec 2018
- Styczeń 2018
- Grudzień 2017
- Listopad 2017
- Październik 2017
- Lipiec 2017
- Marzec 2017
- Luty 2017
- Grudzień 2016
- Wrzesień 2016
- Grudzień 2014
- Luty 2014
- Styczeń 2014
- Listopad 2013
- Październik 2013
- Maj 2013
- Styczeń 2013
- Grudzień 2012
- Listopad 2011
- Wrzesień 2011
- Czerwiec 2011